To sumy powodujące rezygnację ośrodków z kontraktów. Reforma wdrażana była w trudnym czasie pandemii, realizowaliśmy pomoc środowiskową w lockdownie, przy zamkniętych szkołach.
Ministerstwo Zdrowia, jak i Narodowy Fundusz Zdrowia były zorientowane w zakresie problemów. Co więcej, wykazały zrozumienie, mówiąc o chęci współpracy i zmniejszeniu ilości wymaganych porad - niestety tylko w deklaracjach.
Poza pozornym zrozumieniem nie powstały żadne uchwały, które realnie zmodyfikowałyby sposób wdrażania reformy.
Dziś płacą za to ośrodki środowiskowej opieki psychologicznej. Płacą i się zamykają. Jesteśmy zaniepokojeni ilością zgłoszeń
do Fundacji, ilością dzieci, które zostają bez pomocy. Ośrodek Fundacji Słonie na Balkonie nie zdecydował
się na podpisanie ugody z NFZ, bo to oznaczałoby brak możliwości wygłoszenia protestu. Protestujemy i za to poniesiemy karę, przez najbliższe 3 miesiące NFZ nie wypłaci nam pieniędzy. Jeśli chcemy realizować reformę, która w założeniach jest dobra
dla dzieci i młodzieży, musimy robić to przez 3 miesiące za darmo.
Apelujemy o działania zapobiegające zamknięciom ośrodków środowiskowej pomocy psychologicznej i psychoterapeutycznej
dla dzieci i młodzieży. Reforma zakłada łatwy i szybki dostęp do pomocy. Bez ośrodków reforma się nie uda.
Ośrodki, które zostaną - nie będą w stanie przyjąć tak dużej ilości pacjentów pozostawionych bez opieki. Kolejki, już w obecnej chwili są w naszej ocenie za długie. Dzieci w kryzysie psychicznym potrzebują nie tylko dostępu do pomocy, potrzebują dostępu do długoterminowej terapii. Co wydarzy się z dziećmi cierpiącymi na depresję, z myślami samobójczymi, które z dnia na dzień zostały pozostawione bez pomocy?
Statystycznie dziś 4 polskich dzieci podejmie próbę odebrania sobie życia. Na skutek działań NFZ jutro będzie ich więcej.
Apelujemy do Ministerstwa Zdrowia o reakcję na zamykające się I poziomy referencyjne systemu ochrony zdrowia psychicznego dzieci i młodzieży.